23.11.22

Znowu minęło sporo czasu, od kiedy tu byłem ostatni raz.

Dużo się działo...

Na początku miesiąca byliśmy w Maladze na warsztatach z J. Powiem, Wam, że było bardzo intensywnie. Tydzień z ludźmi, których nie znałeś wcześniej a tutaj jeszcze, mają wychodzić Twoje jakieś „brudy”, to jest dopiero ciekawe doświadczenie.

Byliśmy też w Stiupie, w Benalmadenie, jest tam świątynia buddyjska. W niej też mieliśmy medytacje, podczas się też dużo działo. Co do samych warsztatów, czasem mi było dziwnie, ponieważ do każdego J. mówił dwa-trzy zdania, a do mnie zdanie. Wtedy miałem takie „ale to tylko tyle?”. Wychodzi jednak, że jednak jestem bardziej ogarnięty w rozwoju niż inny, co mnie też cieszy.

Wiem, co chce robić i zaczynam zmierzać w tym kierunku, ale zobaczymy, jak to się dalej wszystko potoczy.

Co do czytania, udało mi się w tym roku w końcu spełnić wyzwanie na Goodreads. Udało mi się przeczytać 52 książki. Jestem z siebie z tego powodu zadowolony. To też nie oznacza, że przestałem czytać. Czytam nadal i zobaczymy, ile do końca roku zdążę przeczytać.